środa, 14 stycznia 2009

Dyskretny urok grafomanii

Dedykuję wszystkim, którzy kiedykolwiek musieli redagować/ oceniać/ komentować czyjąś twórczość literacką.

Oto Nekromanta z następnej wioski, mój dyzurny poprawiacz humoru.

1 komentarz:

  1. Zza kolejnego wzgórza wyłoniła się niewielka, lecz dobrze zagospodarowana wieś. W centrum, przy skrzyżowaniu (Marszałkowskiej z Alejami, jak mniemam...).
    To mnie rozbroiło - czyli nie tylko ja uważam Warszawę na wieś?

    Tekstu nie doczytałam do końca, zatrzymałam się na trzech wisielcach jako ci tej trójcy przenajświętszej.
    Żal.pl

    OdpowiedzUsuń