niedziela, 11 stycznia 2009

Kot a sprawa rozmnażania

Niedzielny poranek, obje mamy wolne. A, jak powszechnie wiadomo, takie dni są najlepsze na... sprzątanie, brawo dla tego kto odgadł.
Połowiec (sprzątając efekty kociej samowoli - konfetti z pudła, róże w kawałkach, porozrzucane książki, filmy i gry): A wyobraź sobie co się będzie działo, jak będziemy mieć dzieci.
Ja: ...
P: No co?
J: Żadnych dzieci.
P: Ale czemu? Ja chcę mieć dzieci -  będę je hołubić. (Po namyśle) A ty będziesz wychowywać i się nimi zajmować.

1 komentarz: